Konferencja - Gorzów z Wartą więcej wart - relacja

22 LISTOPAD 2016 08:30

AUTOR: ZIPH / E-MAIL:

18 listopada w Gorzowie miał miejsce konferencja na temat gospodarczego i turystycznego potencjału Warty.

Rzeka była niezwykle istotna dla przedwojennych mieszkańców Gorzowa. Niestety przez wiele lat miasto był do niej odwrócone plecami. Znamienny jest fakt, iż ostatni raz Warta była pogłębiana w latach 60-tych. Brakuje też rozwiązań, które regulowałyby jej bieg, a te, które zostały wiele lat temu zastosowane są dziś w zatrważającym stanie. Miasto zaczęło odwracać się w kierunku Warty w ostatnich kilku latach. Powstały wtedy bulwary, marina i miejska plaża. Zorganizowana 18 listopada w gorzowskiej przystani konferencja miała za zadanie odpowiedzieć na pytanie o możliwościach i wyzwaniach stojących przed miastem w kontekście rozwoju gospodarki i turystyki na Warcie w najbliższych latach.

W konferencji zorganizowanej przez gorzowski oddział Stowarzyszenia Architektów Polskich we współpracy z Zachodnią Izbą Przemysłowo-Handlową udział wzięło blisko 100 gości: samorządowców, polityków, przedsiębiorców, przedstawicieli branży turystycznej oraz architektów zarówno z Polski jak i Niemiec.

O planach władz Gorzowa w kontekście Warty mówił podczas konferencji Dawid Gierkowski, dyrektor wydziału strategii miasta. W najbliższych latach Gorzów zamierza zmodernizować port zimowy i udostępnić go dla wszystkich miłośników sportów wodnych. W gorzowskim porcie zimowym mają zostać zagospodarowane zarówno oba brzegi jak i sam basen portowy, a znajdujące się na jego terenie budynki mają być przystosowane do potrzeb wodniaków. Miasto planuje również budowę m.in. pływających pomostów i miejsc do cumowania łodzi. Szacowany koszt inwestycji to około 6 milionów złotych. Miasto chce 85% tej kwoty uzyskać w ramach środków europejskich z programu Interreg VA.

Podczas konferencji dyskutowano również o gospodarczym wykorzystaniu Warty. Na dziś transport rzeczny jest w zasadzie niemożliwy ze względu na stan wody, który uniemożliwia regularne poruszanie się statków. Jak podkreślali eksperci, bez dużych inwestycji ten stan rzeczy na pewno się nie zmieni i choć polski rząd ogłosił program związany z poprawą żeglowności na polskich rzekach, to ludzie na codzień związani z żeglugą śródlądową podchodzą do tych zapowiedzi z dużym dystansem. Wszystko ze względu na ogromne środki, które trzeba by zainwestować w pogłębianie i regulowanie cieków wodnych. Sytuacja ta nie stoi jednak w sprzeczności z turystycznym wykorzystaniem Warty. W naszym mieście są pasjonaci, którzy widzą swoją szansę na biznes w turystyce. Jednym z nich jest znany w regionie przedsiębiorca Jan Kordacz, który 3 lata temu wybudował od podstaw  "Marinę Gorzów", która świetnie wpisała się w pejzaż miasta, a dziś ma kolejne pomysły na rozwój swojego biznesu w oparciu o turystykę rzeczną. Podkreśla jednak, że wokół rzeki rozkwitł biznes potrzebne jest przychylniejsze spojrzenie urzędników, którzy często niechętnie wydaja zezwolenia na nowe inwestycje na brzegach Warty. Zdaniem prezesa Kordacza potrzebny jest dialog biznesu i władz, tak, aby wspólnie tworzyć infrastrukturę wokół rzeki i w ten sposób przywracać ją mieszkańcom.

Podczas konferencji jej uczestnicy mieli również okazję zapoznać się z doświadczeniami naszych zachodnich sąsiadów oraz pomysłami architektów w obszarze zagospodarowania rzek, a owocne obrady zakończył wspólny rejs gorzowskim zabytkowym lodołamaczem "Kuna".

  Marta Bejnar - Bejnarowicz, radna Rady Miasta Gorzowa Wielkopolskiego.
- Przyjeżdżający do Gorzowa eksperci zgodnie podkreślają, że jego olbrzymim atutem jest bardzo dobre położenie geograficzne i rzeka, która jest sercem miasta. Wielka szkoda, że do tej pory zupełnie tego nie wykorzystaliśmy. Choć w ostatnich latach coś drgnęło, to wciąż pozostaje ogromny niedosyt. Czas najwyższy, aby zacząć ten potencjał związany z Wartą wykorzystywać. Za wzór mogą nam posłużyć przykłady takich miast jak Bydgoszcz czy Wrocław, które dostrzegły korzyści wynikające z bliskości rzeki zbudowały wokół niej sektor turystyki.
  Grzegorz Załoga, Prezydent Unii Izb Łaby i Odry, członek władz ZIPH.
- Aby móc rozmawiać o poważnym wykorzystaniu Warty w zakresie gospodarki, należałoby udrożnić cały międzynarodowy szlak wodny, który biegnie z Berlina przez Wartę i dalej Noteć i Bydgoszcz. Istniejące dziś ku temu przeszkody są natury obiektywnej. O tym, czy polskie rzeki będą żeglowne musi zdecydować aparat państwowy i zapewne nie odbędzie się to bez udziału Unii Europejskiej. To kwestia pozostająca po za samorządami. Nie mniej jednak, to jak zachowuje się w stosunku do rzeki miasto, a więc, czy umożliwia korzystanie z rzeki czy to w postaci inwestycji wokół niej, czy budowy marin to juz zależy od naszych urzędników i ich stosunku do rozwoju miasta w oparciu o Wartę.

 Zdjęcia: Daniel Adamski, UM Gorzów